Dzisiaj w Italii Dzień Taty, a także święto Świętego Józefa (San Giuseppe) – patrona ojców.
Od Gosi S., która mieszka w Italii, dowiedziałam się o zeppole di San Giuseppe – ciastkach, które są wypiekane właśnie przy okazji tego święta.
Miałam je dzisiaj upiec, ale zapomniałam o części produktów (lista zakupów została w domu). Skoro siedzę w swojej polskiej wiosce, to zeppole zostawię na przyszły rok , bo chcę je przygotować w swojej włoskiej kuchni i na włoskich składnikach.
W zastępstwie Wika przygotowała babeczki z życzeniami (w chwilę po zrobieniu tego foto kilka sztuk znikło ).
Maja z powodzeniem zaaklimatyzowała się we włoskim przedszkolu. Teraz uczęszcza na dwie godziny, natomiast od kwietnia na dłużej, co bardzo Ją cieszy.
Nawiązała już pierwsze znajomości, jak sama mówi: „Uczę dzieci języka polskiego i one wszystko rozumieją”.
Paweł wypisał na kartce słowa włoskie, które Maja poznała i zapamiętała – lista robi wrażenie. Dziecięcy umysł chłonie jak gąbka obce języki.
Poniżej niespodzianka, którą nasza córka w przedszkolu przygotowała dla taty.
Szczęśliwego Dnia Taty. Buona festa del papà. Do życzeń dołączam sympatyczną bombonierkę.
Dobrego dnia -)