Etap 5
Poggio San Lorenzo-Rieti (około 23 km)
12 maja 2022 roku.
Pełni optymizmu wyruszamy w drogę. To przyjemny, dający wytchnienie, etap. Paweł uznał, że to taki krajobraz międzybrodzki ( Międzybrodzie Bielskie i Żywieckie), z łagodnymi garbami gór. W drodze czeka wart zwrócenia uwagi rarytas, chociaż można go „przeoczyć”. Jest to Ponte Sambuco, most z III wieku, przez który przechodzi szlak Świętego Franciszka. Pod mostem przepływa strumyk i powstała strefa piknikowa. To wszystko aż się prosi o zrobienie przerwy w wędrówce. Powrót na ścieżkę to przyjemność dla oka, bo maj jest obfity w kwiaty polne.
W Rieti zatrzymaliśmy się w L’Angelo Pellegrino, maleńkim, choć bardzo przytulnym apartamencie. Z tego miejsca mieliśmy bardzo blisko na szlak, no i miejscówka sama w sobie bardzo dobra. W pobliżu przepływa rzeka Velino i można pospacerować, przy okazji odkrywając pomnik, oznaczający geograficzny środek Italii.
Na wieść, że punkt informacyjny, w którym chcieliśmy przybić pieczątki, jest zamknięty, właścicielka apartamentu przejęła się. Jakiś czas później zadzwoniła do Pawła, by zabrał książeczki pielgrzyma i wyszedł na zewnątrz. Po chwili wrócił, pokazując mi świeże ślady tuszu po pieczątce.
Etap 6 część 1
Rieti-Contigliano (około 9 km)
13 maja 2022 roku
Według mapy ten etap prowadzi do Greccio, ma 23 kilometry i jest oceniany jako średni w kategorii trudności. Ze względu na trudności w poruszaniu się (odciski), zmodyfikowaliśmy część trasy tak, by jak najprostszą i najkrótszą drogą dojść do Contigliano. Potrzebna była apteka, odpoczynek dla stóp i nocleg, by spokojnie zaplanować dalszą część trasy. Baza noclegowa w miasteczku jest bardzo skąpa. Wolne miejsce oferował upiorny hotel, którego nie polecę. Wspomnę tylko, że jedną z dziwniejszych dekoracji były, wyglądające przerażająco, lalki. Plan obmyśliliśmy w pobliskim barze przy aperitivo. Zakładał, że odeślemy pocztą część bagażu i nadrobimy kilometrów, nie zatrzymując się na noc w Greccio, a w Stroncone. Nie mamy pieczątki z Contigliano, bo nie chcieliśmy mieć pamiątki z pobytu w upiornym hotelu.
Etap 6 część 2 i Etap 7 część 1
Contigliano-Greccio-Stroncone (około 22 km)
14 maja 2022 roku
Plan odesłania pocztą części bagażu wdrożyliśmy w życie. Poprzedniego wieczoru odłożyliśmy do odesłania kijki trekkingowe, śpiwory, menażki, palnik, poleryny przeciwdeszczowe, ciepłe ubrania etc…
O poranku pojawiliśmy się na poczcie z pakunkiem, który ważył prawie sześć kilogramów. Z pomocą pani „z okienka” nadaliśmy przesyłkę do Kęt i wyruszyliśmy na szlak, zahaczając jeszcze o bar. Szlak Świętego Franciszka zakłada nocleg w Greccio, my zdecydowaliśmy jednak, że nadrobimy nieco drogi i dotrzemy do Stroncone. Trasa, mimo długości, była ciekawa krajobrazowo i nieuciążliwa, ale…… Podejście, od Sanktuarium w Greccio na szczyt Croce di ruschio, dla mnie stanowiło nie lada wyzwanie. Zapomniałam szybko o bólu kolan, gdy wlazłam na górę i rozejrzałam się dookoła. Wspaniałe miejsce na odpoczynek w cieniu drzewa. Pozostały odcinek do Stroncone był bardzo przyjemny, prowadził przez łąki, leśne ścieżki i kamieniste dróżki. Tym razem mieliśmy nocleg w starym mieście, w zabytkowym budynku z XVI wieku, z pięknymi freskami na sufitach. Na miejscu dostaliśmy pieczątkę, a nawet dwie oraz szydełkowe breloczki do kluczy w kształcie litery T .
Dobrego dnia -)