Ten średniowieczny most kusił nas od dłuższego czasu, choć czekaliśmy na wiosenną pogodę, by wznowić wędrowanie po okolicach Arezzo.
Most Buriano.
Spinający brzegi rzeki Arno most, powstawał przez prawie czterdzieści lat, w okresie od 1240 – 1277 roku i jest perełką włoskiej architektury.
Nie został wyłączony z eksploatacji, natomiast ze względu na jego szerokość, ruch odbywa się wahadłowo.
Most Buriano przetrwał destrukcyjną moc wojennej zawieruchy i powodzie ostatnich kilkuset lat. Pod koniec II wojny światowej Niemcy wysadzali w powietrze wszystkie mosty, którymi się wycofywali. Jednak Ponte Buriano zachowało się – podobno Niemcy w obliczu takiego dzieła architektury nie mieli odwagi go wysadzić.
Leonardo da Vinci malując obraz „Mona Lisa”, po prawej stronie umieścił fragment mostu i jest to właśnie Buriano.
Tak twierdzą znawcy.
PS. Zakończono poszukiwania po zejściu lawiny na hotel Rigopiano. Katastrofa pochłonęła życie dwudziestu dziewięciu osób, a jedenaście udało się uratować. Trwa dochodzenie w sprawie tej tragedii.
Dobrego dnia