Końcem maja w Arezzo odbył się szósty zlot starych aut i motocykli.
Ojciec z synem, mąż z żoną, przyjaciele albo rodzeństwo, łączy ich miłość do starych maszyn. Zapach spalin i oleju, dźwięk silnika starego Moto Guzzi albo Topolino. Motocykle i auta tak dopieszczone, że wyglądają lepiej niż niejeden współczesny model.
Zaglądaliśmy przez szyby do środka zabytkowych aut.
Tylne siedzenia niczym kanapy – obite sztruksem, albo jak ławki – obite skajem, z tyłu brak pasów, z przodu tylko kilka przycisków do obsługi.
Można pomyśleć, że to prymitywne wyposażenie, a jednak po tylu latach sprawne,zadbane i wypucowane. Właściciele dumnie stojący przy swoich autach, nie kryli radości z faktu, że mogą być na niejednej fotografii.
Warto zwrócić uwagę na charakterystyczną formę tych aut.
Właśnie tego najbardziej brakuje we współczesnych modelach, swoistego rysu, który wyróżnia auto danej marki od innej.
Teraźniejsza motoryzacja jest po prostu nudna – według mnie. Pewnie z biegiem lat samochody różnych marek jeszcze bardziej upodobnią się do siebie i tym samym stracą charakter. Póki co, zapraszamy do świata pasjonatów starych aut i motocykli.
Dobrego dnia-)